Deszczowo, ale pozytywnie!

Nasz pierwszy poniedziałek w Irlandii rozpoczął się szarym, deszczowym porankiem. Deszczowym to mało powiedziane! Po pobudce zastałyśmy za oknem prawdziwą ulewę, dla maniaków słonecznej pogody niezbyt dobrze zapowiadającą zarówno cały dzień, jak i tydzień. Nie powstrzymała ona jednak naszych zapałów i z pozytywnym nastawieniem udałyśmy się do pracy. Kolorowe parasolki sprzeciwiły się szarości za oknem i dzięki nim udało nam się przemknąć do biura naszego opiekuna, z którym na start wraz z resztą grupy omówiłyśmy plan dnia. Po krótkiej pogawędce nasza grupa fototechników udała się na wystawę zdjęć lokalnej artystki lubującej się w uchwycaniu w obiektywie krajobrazów zarówno w tradycyjnej formie jak i z nieco bardziej artystycznej perspektywy.

fot. Izabela Pelczarska

fot. Izabela Pelczarska

Większość zdjęć prezentowało nie tylko określony fragment nieprzeniknionych przestrzeni pól czy odmętów oceanu, ale także cechowało się iście marzycielską atmosferą pozwalającą odbiorcom poczuć się, jakby i oni znaleźli się na ułamek sekundy w tym uchwyconym miejscu. Można powiedzieć, że podróżując wzrokiem po pracach tej pani fotograf odbyłyśmy kolejną, niespodziewaną wycieczkę po zakamarkach Irlandii 😉

Owa wycieczka zmęczyła nas na tyle, że postanowiłyśmy skierować swe kroki w stronę pobliskiej kawiarnii, gdzie umiliłyśmy sobie przerwę kawą i ciastkami. Jako grupa kształcąca się w zawodzie fototechnik nie omieszkałyśmy skrupulatnie udokumentować tych chwil abyście i Wy mogli nacieszyć oczy tym, czym my cieszyłyśmy nasze podniebienia 🙂

fot. Karolina Sałdan

fot. Karolina Sałdan

fot. Karolina Sałdan

fot. Karolina Sałdan

fot. Klaudyna Muszak

fot. Klaudyna Muszak

fot. Karolina Sałdan

fot. Karolina Sałdan

fot. Izabela Pelczarska

fot. Izabela Pelczarska

W końcu trzeba było wracać, a za oknem dalej zimno, ponuro i do domu daleko… Na ratunek pośpieszył nam pokój spotkań z opiekunem, gdzie wszystkie szczegółowo omówiłyśmy wrażenia z wystawy. Zarówno pozytywne jak i negatywne opinie na jej temat wybrzmiały głosem kilkunastu zgromadzonych osób i zostały uzupełnione fachowym komentarzem naszego opiekuna.

Brzydka pogoda jest jednak dla fotografa nie przeszkodą uniemożliwiającą pracę, ale wyzwaniem. Troszcząc się przede wszystkim o bezpieczeństwo naszych aparatów zrobiłyśmy kilka zdjęć nad wodą, starając się nie marnować okazji do uchwycenia malowniczych kropelek deszczu w trybie makro i ogólnego wyglądu morza z kołyszącymi się na nim łódkami, dokładając swoje trzy grosze do pięknej i bogatej fotograficznej historii tego kraju i miasta.

fot. Gabriela Baryła

fot. Gabriela Baryła

fot. Gabriela Baryła

fot. Gabriela Baryła

fot. Gabriela Baryła

fot. Gabriela Baryła

Być może Youghal przywitało nas w tym tygodniu w dość ekstremalny sposób, ale jesteśmy przekonane że przed nami jeszcze mnóstwo słonecznych dni. Koniec końców, od czasu do czasu każdemu przyda się lekki deszczyk na ochłodę i odstraszenie rutyny… Choć ta nas tutaj na pewno nie dopadnie 😉

Gabriela, Karolina & Izabela

  1. Zdjęcia przepiękne, nawet kawa wygląda inaczej. Służy naszej młodzieży pobyt w Irlandii. Pozdrawiam i życzę miłych praktyk.
    Renata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.