Niedziela-dzień lenia

Jak w nagłówku..Niedziela, czyli czas na odpoczynek. Dla nas był to dzień wolny. Nareszcie mogliśmy pospać trochę dłużej, zostać w domach, wyjść na miasto. Każdy miał chwilkę tylko dla siebie, każdy mógł zrobić to na co miał ochotę. A na co my miałyśmy ochotę? Zobaczcie sami..

Zaczniemy od tego, że my (cztery córeczki Państwa Power) lubimy dobrze pospać, ogólnie trochę z nas leniuszki..ale tylko trochę 🙂 Tak więc dzień zaczął się dla nas po godzinie 11:00 kiedy tato Alan zbudził nas na śniadanie.
DSC_0004
Śniadania..ahh te pyszne śniadania, mama Siobha gotuje aż za dobrze! Na rozpoczęcie dnia zjadłyśmy typowe Irlandzkie śniadanie, czyli smażone jajka, bekon, kiełbaski i placki ziemniaczane a nasza wegetarianka(Weronika) dostała wyśmienity omlet z warzywami. A propo..wiedzieliście, że Irlandczycy przed śniadaniem wypijają szklaneczkę soku pomarańczowego na dobre rozpoczęcie dnia?
IMG-20150705-WA0000
Po tak sutym śniadaniu nasze pełne brzuszki potrzebowały odpoczynku więc wróciłyśmy do łóżek. Rodzice zaplanowali popołudniowe zakupy więc kiedy tylko auto odjechało zerwałyśmy się i zaczęłyśmy sprzątać(mama Siobha pracuje cały tydzień więc chciałyśmy ją odciążyć chociażby w takich zajęciach jak odkurzanie czy mycie podłóg).
Po powrocie miło było widzieć zaskoczenie na ich twarzach i wdzięczny uśmiech 🙂
DSC_0011
Po południu odwiedzili nas dziadkowie, rodzice Alana. Niestety nie mogli zostać na obiad,szkoda bo był pyszny!
DSC_0050 DSC_0049
Po obiedzie przeważnie spędzamy czas wspólnie, tak było też dzisiaj. Czytaliśmy Irlandzkie gazety, razem z tatą rozwiązywaliśmy krzyżówki. Opowiadałyśmy trochę o Polsce, o naszych domach i rodzinach. Uczyłyśmy rodziców mówić po polsku, rodzice uczyli nas trudnych słów po angielsku. Potraficie powiedzieć ”Supercalifragilisticexpialidocious” ? Nam nie szło to zbyt dobrze 🙂
DSC_0024 DSC_0039
Bardzo mile spędzony dzień..a wieczorkiem? Czas na trochę ruchu. Wieczorny jogging to idealny pomysł na zrzucenie zjedzonych wcześniej kalorii. Pomimo chłodnej pogody i zimnego powietrza ubrałyśmy ciepłe bluzy i wybrałyśmy się na zwiedzanie okolicy. Cisza i ogromna przestrzeń..jak dla nas IDEALNIE!
DSC_0059

Klaudia, Klaudyna, Weronika, Izabela

  1. Piękny opis miło spędzonej niedzieli przez ” moje ” córeczki. Jestem z Was dumna, zwłaszcza za te porządki 🙂 Pracujcie ciężko ale i wypoczywajcie aktywnie ile się da. Pozdrawiam wszystkich, również waszych przybranych rodziców.

  2. Bardzo lubie czytac bloga. Cudne zdjecia I fajne relacje. Jestem z Was dumna ze potraficie sie dogadac po angielsku:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.