30.06.2015 r.
Po długim oczekiwaniu nasza grupa w końcu udała się na wymarzone praktyki do Irlandii. Rozpoczęło się tradycyjnie, od zbiórki oraz sprawdzenia czy mamy wszystko ze sobą. Nasze opiekunki zadbały o wszystko i wkrótce ruszyliśmy na lotnisko do Rzeszowa. Przy okazji mieliśmy ważną lekcję – zawsze kontroluj wagę swojego bagażu! 🙂
Po zameldowaniu się na lotnisku, wszyscy wyczekiwali wejścia na pokład samolotu. Podekscytowani ruszyliśmy w drogę na Zieloną Wyspę. Przesiadka we Frankfurcie nauczyła nas, żebyśmy zawsze obserwowali sytuację na tablicach informacyjnych, bo bardzo łatwo można przegapić swój lot. I co ważniejsze, najlepiej wstawać z siedzeń po dokładnym upewnieniu się, że samolot na pewno wylądował, bo stewardesy mogą doznać szoku, a wy wstydu 🙂
Najcudowniejszą rzeczą w samolotach jest możliwość obserwowania niesamowitych widoków, chociaż okienka są malutkie. Zrobiliśmy kilka zdjęć, specjalnie dla Was, żebyście mogli zobaczyć to, co wówczas myśmy mieli okazję podziwiać.
Na miejscu, w Youghal, czekały już na nas nasze „nowe” rodziny. Rozjechaliśmy się każdy w swoją stronę, zastanawiając się czego możemy się spodziewać, oraz jak będzie wyglądać nasze życie przez najbliższe 3 tygodnie. Musimy stwierdzić, że ludzie są tu bardzo otwarci, przyjaźnie nastawieni do obcokrajowców. Nasza rodzina przyjęła nas baaaardzo ciepło. Zjedliśmy cudowną kolację, i gdy zaczęliśmy rozmawiać to nie mogliśmy skończyć I tak po męczącym dniu, pełnym wrażeń, emocji, nowych przeżyć i doświadczeń, poszliśmy spać o 1 w nocy czasu irlandzkiego.
Ciekawe jak będą wyglądać kolejne dni… Bądźcie z nami przez cały czas! 🙂
Pozdrowienia ze słonecznej i zawsze ciepłej Irlandii,
Kasia, Ania i Marek
Cudownie czyta się Waszą podróż w chmurach. Ciekawa jestem, które z Was ma taki talent w pięknym i rzeczowym opisie. 🙂
Przy okazji
Sto lat z okazji 18 !!!!! 🙂